** Oczami Julki **
Złość do Kamila mi minęła. Od razu gdy wszedł promieniałam.Nie wiem co się ze mną dzieje,ale gdy jestem przy nim czuję,że żyję. Nie zwracam uwagi na nic.A może ja się w nim zakochałam ? Nie.O czym ja myślę ?Oszalałam do reszty.
-Julka żyjesz ?- machał mi rękami przed oczami.
-Umarłam.- rzuciłam się na łóżko i pokazałam coś w stylu umierania.
-O matko boska.Sądziłem,że ja jestem niedorozwinięty rozumu, ale gdy poznałem Ciebie przestałem tak sądzić.
-Ja jestem mądra. - zrobiłam poważną minę coś w style poker face.
-Czyżby na pewno ?
-Nie to był taki suchar na dziś.
-Idź ty piękna.
W tym momencie rozwalił system. Zaczęłam śmiać się tak głośno, że aż jedna z pielęgniarek mnie uciszyła.
-O co chodzi, bo nie ogarniam ?
-No, bo kiedyś gdy miałam 14 lat była taka akcja. Dodałam zdjęcie na Facebook'u a tam komentarz od takiego Kuby. Coś w stylu " Ooo jak ślicznie " albo " Idź ty piękna ". Kacper mówił to tak z akcent, że nie wytrzymywałam na lekcji ze śmiechu.
-Porażka.Chłopak szalał na Twoim punkcie.
-Weź nic nie mów.Jaka siara była.
-Ej a my jesteśmy pogodzeni ?
-A czy my byliśmy pokłóceni ?
-Yyy...Nie ?
-No to po co zadajesz głupie pytania ?
-Bo Cię kocham ?
~Co ? O.o Kamil mnie kocha ? Serio ? Zapewne powiedział to tak po przyjacielsku~
-Ja Ciebie też. - dałam mu buziaka w policzek.
Siedzieliśmy, wygłupialiśmy się, rozmawialiśmy i wiele różnych rzeczy.
Było jakoś po 15 gdy pan Książek przyniósł mi wypis.Nie wytrzymałabym tam dnia.No może z Kamile, ale to nie ważne.Lekarz kazał mi dużo jeść i pić.
Pojechaliśmy do domu.Kamil do środka wszedł ze mną.Gdy przekroczyłam próg kuchni Michał z Zuzią kazali, abym jadła.Kamil także był przeciwko mnie.
-Ale ja naprawdę nie jestem głodna.
-Lekarz kazał Ci się dobrze odżywiać.- oznajmił surowo Michał
-Julka jedz.- prosił Kamil.
-No Kamil zjesz pół ?
-Jeśli ty zjesz to i ja zjem.
Zaczęłam jeść.Gryz za gryzem aż w końcu zjadłam.Oczywiście Kamil mnie oszukał, że będzie jadł.
-To nie fair ty nic nie zjadłeś.
-O.Ważne,że ty zjadłaś.
-Może chcecie lody na deser ?
-Coś słodkiego to bym z chęcią zjadł.- uśmiechnął się chłopak.
Zuzka nałożyła nam lodów a my wraz z nimi pokierowaliśmy się na górę.
Koniec rozdziału 13 !
Pytania ? ask.fm/niedopokonania
Kiedy kolejny? + fajnie się czyta twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńMało mi kiedy kolejny?? Uwielbiam Twojego bloga <33
OdpowiedzUsuńWoW. Świetny, Kiedy kolejny <3
OdpowiedzUsuń